< 1 | Zagubieni: Sezon 2 (Centryczne) | 3 > 4 >> 5 >>> 6 >>>> |
--- | „Destination Lost” (powtórka)
|
#09 | „What Kate Did” (Kate)
|
#17 | „Lockdown” (Locke)
|
---|---|---|---|---|---|
#01 | „Man of Science, Man of Faith” (Jack)
|
--- | „Lost: Revelation” (powtórka)
|
#18 | „Dave” (Hurley)
|
#02 | „Adrift” (Michael)
|
#10 | „The 23rd Psalm” (Mr. Eko)
|
#19 | „S.O.S.” |
#03 | „Orientation” (Locke)
|
#11 | „The Hunting Party” (Jack)
|
--- | „Lost: Reckoning” (powtórka)
|
#04 | „Everybody Hates Hugo” (Hurley)
|
#12 | „Fire + Water” (Charlie)
|
#20 | „Two for the Road” |
#05 | „...And Found” | #13 | „The Long Con” (Sawyer)
|
#21 | „?” (Mr. Eko)
|
#06 | „Abandoned” (Shannon)
|
#14 | „One of Them” (Sayid)
|
#22 | „Three Minutes” (Michael)
|
#07 | „The Other 48 Days” (Ogonowcy)
|
#15 | „Maternity Leave” (Claire)
|
#23 | „Live Together, Die Alone: Part 1” (Desmond)
|
#08 | „Collision” | #16 | „The Whole Truth” (Sun)
|
#24 | „Live Together, Die Alone: Part 2” (Desmond)
|
Opis[]
Mężczyzna wstaje z łóżka i loguje się do komputera Apple II używając Liczb. Następnie ubiera się i widzimy, jak porusza się po pokojach zawierających sprzęt pochodzący z lat sześćdziesiątych i późniejszych. Po kilku minutach spokój zostaje zakłócony przez wybuch, po którym mężczyzna sięga po broń i używając zainstalowanego teleskopu, sprawdza co się dzieje. Teleskop przesuwając się natrafia na twarze Jacka i Locke’a, wpatrujących się w otwór, który przed chwilą otworzyli za pomocą dynamitu.
U wejścia do włazu Jack wyraża swoje wątpliwości dotyczące zejścia do włazu mówiąc, że nie powinni tam schodzić do czasu, kiedy wzejdzie słońce. Locke z drugiej strony uważa, że powinni natychmiast zejść na dół i przekonać się, co znajduje się w środku, nawet kiedy Kate zauważa, że na wewnętrznej stronie drzwi wielkimi literami napisano KWARANTANNA.
W tym samym czasie Shannon i Sayid szukają Vincenta, który pobiegł w głąb dżungli. Rozdzielają się, chcąc go osaczyć, jednak kiedy Shannon zostaje sama, słyszy szepty dochodzące z lasu. Nagle pojawia się Walt mówiący wspak „nie wciskajcie przycisku”. Kiedy Sayid wraca, po Walcie nie ma ani śladu.
W czasie drogi powrotnej do jaskiń Hurley opowiada Jackowi historię Liczb, jednak Jack odpowiada, że są to jedynie liczby. W jaskiniach Jack wyjaśnia sytuację pozostałym rozbitkom zapewniając, że dopóki będą się trzymać razem, nic im się nie stanie.
Chwilę potem pojawia się Locke z liną i mówi, że idzie do włazu. Po chwili Kate podąża za nim. Kiedy Locke opuszcza ją na dół, Kate zdaje sobie sprawę, że coś znajduje się w środku... nagle ogarnia ją słup światła i dziewczyna tajemniczo znika.
W jaskiniach Jack podejmuje decyzję o pójściu za Lockiem i Kate, kiedy jednak dociera do włazu, nikogo tam nie ma. Schodzi na dół i gubi się w labiryncie korytarzy i podziemnych przejść. Przechodzi koło ściany, wokół której wytwarzane jest ogromne pole magnetyczne, co widzi po tym, że klucz do walizki, znajdujący się na jego szyi, jest przyciągany w kierunku ściany. Wreszcie, zaskoczony silnym światłem i głośną muzyką (‘Make Your Own Kind of Music’ Mamy Cass), wchodzi do podziemnego „domu”, pełnego elektronicznych urządzeń z różnych lat. Kiedy chce użyć jednego z komputerów pojawia się Locke i mówi mu, żeby niczego nie ruszał. Jack pyta, gdzie jest Kate, lecz Locke nie odpowiada; chwilę później widzimy wycelowaną w jego głowę lufę pistoletu.
W retrospekcji widzimy Jacka, który poznaje swoją przyszłą żonę, Sarah, na ostrym dyżurze, na który została przywieziona po wypadku samochodowym, który spowodowała. Drugim kierowcą był Adam Rutherford, ojciec Shannon.
W retrospekcji Jack rozmawia z ojcem, następnie zaś spotyka na stadionie człowieka o imieniu Desmond. Jack chce pobiegać i wyładować swoją frustrację będącą efektem niemożności udzielenia pomocy Sarah. Desmond tłumaczy mu, że powinien nieść więcej nadziei swoim pacjentom i mieć więcej nadziei w sobie. Po tej rozmowie Jack udaje się do szpitala, w którym okazuje się, że, wbrew wszelkim przypuszczeniom, Sarah odzyska pełną sprawność.
W bunkrze Locke prosi Jacka o opuszczenie broni; trzymający Locke’a na muszce grozi, że jeśłi Jack tego nie zrobi, Locke zginie. Kiedy nieznajomy postępuje krok do przodu, Jack rozpoznaje w nim Desmonda, człowieka, którego nie spodziewał się zobaczyć nigdy więcej.
Ciekawostki[]
- Prawie identyczna scena, gdy Locke, Kate i Jack zaglądają do włazu miała miejsce w filmie "Polowanie na mysz". Wejście do włazu było pokazane tak samo jak wejście do studzienki w ww. filmie.
- W odcinku pada zdanie "Live Together, Die Alone" - tytuł ostatniego odcinka tego samego sezonu.
- Stadion, na którym trenuje Jack i Desmond to w rzeczywistości Aloha Stadium w Honolulu.
- Pikanie, które słychać gdy kończy się odliczanie, to odgłos czytnika cen, które używane są w kasach w supermarketach.
- W pierwszych scenach odcinka wybrzmiewa utwór Make Your Own Kind of Music w wykonaniu Mama Cass
Cytaty[]
Hurley: 4, 8, 15, 16, 23, 42, 4, 8, już po nas, 15, to koniec, 16....
Hurley: Dlaczego podpaliłeś lont?
Locke: A czemu miałem tego nie robić?
Hurley: Może dlatego, że biegłem do ciebie, machałem rękami i krzyczałem: "Nie rób tego!"
Shannon: Czy ktoś widział Vincenta? Tego psa. Widzieliście go? Czy ktoś z was widział psa?
Sayid: Dokąd idziesz?
Shannon: Ten cholerny pies mi zginął.
Shannon: Vincent!
Sayid: To zły pomysł.
Shannon: 5 minut temu jeszcze tu był. Poza tym sam mówiłeś, że nikogo tu nie ma.
Sayid: Mówiłem, że nikogo nie widzieliśmy. Pies sam wróci. Zawsze to robi.
Shannon: Po raz pierwszy ktoś mnie o coś poprosił. Miałam się nim zająć. Jeśli coś mu się stanie...
Sayid: Kiedy ostatni raz spałaś, albo coś jadłaś? Jesteś wykończona.
Shannon: Nie powiem dzieciakowi, że zgubiłam jego psa, bo byłam wykończona.
Sayid: Zajdę go od tyłu.
Shannon: Dobrze.
Sayid: Vincent!
Shannon: Sayid! Sayid! Gdzie jesteś?! Sayid!
Shannon: Walt? Co ty tutaj robisz?
Sayid: Shannon!
Jack: Cholera.
Desmond: Wszystko w porządku, bracie?
Jack: Tak. Nic mi nie jest.
Desmond: Powoli. Nie obciążaj stopy. Pokaż. Czy to boli? Więc nie jest zwichnięta. Ale raczej dzisiaj wieczorem już mnie nie dogonisz.
Jack: Nie próbowałem cię dogonić.
Desmond: Jasne.
Jack: Znasz się na zwichnięciach?
Desmond: Kiedyś prawie zostałem lekarzem.
Jack: Jaki ten świat mały.
Desmond: Więc jesteś lekarzem?
Jack: Więc jaką masz na to wymówkę?
Desmond: Wymówkę?
Jack: Na bieganie, jakby cię diabeł gonił.
Desmond: Moją wymówką jest trening.
Jack: Po co trenujesz?
Desmond: Chcę obiec świat. Wiem, że to imponujące. Mam nadzieję, że ty masz lepszą wymówkę, bracie.
Jack: Próbuję uporać się z paroma sprawami.
Desmond: Chodzi o dziewczynę, tak?
Jack: O pacjenta. Raczej pacjentkę.
Desmond: Jak ma na imię?
Jack: Sarah.
Desmond: Co jej zrobiłeś?
Jack: To znaczy?
Desmond: Przecież nie bez powodu tak się męczysz.
Jack: Powiedziałem jej... Złożyłem jej obietnicę, której nie mogłem dotrzymać. Powiedziałem, że ją wyleczę, ale nie udało się. Zawiodłem ją.
Desmond: No tak. Jedno pytanie. A jeśli ją wyleczyłeś?
Jack: Nie wyleczyłem.
Desmond: A jeśli wyleczyłeś?
Jack: Nie wiesz, o czym mówisz.
Desmond: Dlaczego?
Jack: W jej przypadku to byłby prawdziwy cud, bracie.
Desmond: A ty nie wierzysz w cuda. Ale i tak dam ci pewną radę. Musisz ją podnieść.
Jack: Podnieść?
Desmond: Stopę. Trzymaj ją wyżej. Miło było pogadać.
Jack: Jestem Jack.
Desmond: Jack. Ja jestem Desmond. Powodzenia, bracie. Do zobaczenia w następnym życiu.
Kate: Chcesz dostać się do włazu, który był zamknięty od środka przez ogromne metalowe drzwi, na których napisane jest: "kwarantanna".
Locke: Spójrzmy na pozytywy. Wysadziliśmy wejście.
Kate: Pozytywy?
Locke: I jeśli Jack myśli, że oszalałem, naprawdę, nie mogę go o to obwiniać. Chociaż 5 godzin temu byłem wciągany do dziury przez coś, co wyglądało, jak słup czarnego dymu. Widziałaś to, Kate? ... W takim razie wychodzi na to, że oboje oszaleliśmy. Zastanawiam się, co Jack myśli, że widział?
Linki[]
- Część artykułu powstała dzięki http://zagubieni.pl/